czwartek, 1 sierpnia 2013

Rozmyślanie o ćwiczeniach i zimne lody dla ochłody ciała i głowy.

lody waniliowo-czekoladowo-śmietankowe z musli Lo i porzeczkami z babcinego ogródka 
vanilla-chocolate-cream ice creams with musli Lo and currants from grandma's garden 


No to zjadłam lody na śniadanie. 
Na lewej stopie mam pierwsze w życiu pęcherze, od biegania, a w niedzielę jadę nad morze i nie wiem co będzie z treningami (bo blogowania nie będzie na pewno ;)). 
Ja chcę ćwiczyć! Nie chcę, by rodzice marudzili, że przeginam, by nieznajomość miejsca i pęcherze uniemożliwiały bieg. Chcę robić brzuszki i pajacyki, ale jak robić to wszystko pod namiotem? 

PS: Przepraszam za rysunki w tle, tak mnie jakoś naszło. 




3 komentarze:

  1. Bardzo ładne te rysunki!

    Lody na śniadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. lody dla ochłody, idealne na letnie poranki , nawet na śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poćwiczyłabym sobie już, kurcze... chociaż pewnie nawet gdyby mi Mama pozwoliła, nie znalazłabym na to zbyt wiele czasu :x

    OdpowiedzUsuń