niedziela, 7 kwietnia 2013

Good days.


opiekana grahamka z margaryną, sałatą lodową, szynką drobiową, czerwoną papryką/ogórkiem i pieprzem 
toasted wholemeal bun with margarina, lettuce, poultry ham, red pepper/cucumber and pepper 


Wczoraj zjadłam z mamą na kolację 4 kanapki z domowym (więc chudym) pasztetem z królika i kurczaka i wcale nie myślałam czy to dużo i czy wypada. Wczorajszy dzień był cudny, wieczorem upiekłam jabłecznik bez spodu, którego zdjęcia chętnie bym dodała, ale niestety nie zdążyłam ich zrobić. Dziś nawet ja skusiłam się na kawałek. 

A dzisiaj byłam na wystawie ilustracji Salvadora Dalego do "Boskiej komedii" Dantego.  



5 komentarzy:

  1. Bardzo lubię domowy pasztet, mamy oczywiście najlepszy:D Chociaż moja robi bez królika. Ostatnio jadłam z zająca i był naprawdę smaczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, i wiadomo co w nim siedzi w przeciwieństwie do tego kupnego.

      Usuń
  2. Jakie piękne paznokcie! o.O *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? Dziękuję, nigdy nie nazwałabym ich pięknymi, ale chyba wyglądają coraz lepiej, bo w szkole słyszałam też podobny komentarz.

      Usuń