wtorek, 14 maja 2013

Cough, cough, cough & chocolate.

kakaowa owsianka na mleku sojowym z babcinymi porzeczkami ze słoika i gorzką czekoladą*
cocoa oatmeal on soy milk with grandmum's currants from the jar and dark chocolate* 

Dzisiejszy dzień również spędzam pod kołdrą. 
Ekhu, ehu, ehu to najczęściej wydawane przeze mnie dźwięki. 
Bardzo to zastanawiające, że poza gardłem zupełnie nic mi nie jest - nawet nie mam kataru. 
Ale lekarka pewnie dzisiaj wszystko mi powie. 

*tak, nadal tą białoruską



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz